Właściwie ten blog miał zakończyć swój żywot równie szybko jak się narodził ale wyrok śmierci został chwilowo odroczony.
Jak co roku, w związku z nadchodzącym WSK, wydawcy hojnie obsypią nas nowościami. Chciałbym zwrócić uwagę na dwie z nich, które mogą umknąć szerszej uwadze.
Pierwszą są "Opowieści makabryczne" ("Creepshow") z wydawnictwa "Prószyński i s-ka". Antologia zawierająca kilka nowelek, które następnie zostały sfilmowane przez George'a A. Romero w 1982 r. Film odniósł względny sukces zyskując w pewnych kręgach mi
ano nawet kultowego, komiks zaś zszedł na drugi plan funkcjonując raczej jako ciekawostka. Zwracam uwagę na ten tytuł nie tyle ze względu na scenariusz autorstwa Kinga (miłośnicy tegoż i tak z pewnością zakupią ten komiks), co na rysownika. Jest nim Berni Wrightson - jeden z flagowych rysowników amerykańskich horrorów. Wrightson zasłynął głównie z tego, że wraz z Lenem Weinem stworzył postać Swamp Thinga zwanego u nas Potworem z Bagien oraz z rewelacyjnych ilustracji do amerykańskiego, ekskluzywnego wydania "Frankensteina" Mary Shelley. Między innymi te ilustracje stanowiły inspirację dla Andreasa w trakcie tworzenia np. całostronicowych kadrów wnętrz do "Przejść" czy "Cromwell Stone", co uważny czytelnik dostrzeże bez problemu. Pechowy autor Bernard Wright z "Rorka", nękany przez przybyszy z głębin i zabójczy pył, to nie kto inny jak Berni Wrightson. Jeśli wierzyć zagranicznym recenzjom samo "Creepshow" do najwybitniejszych nie należy, aczkolwiek warto mieć na uwadze, że komiks powstał w 1982 r. Prawdopodobnie więc zdążył się zestarzeć. W każdym razie ja nie omieszkam zakupić polskiego wydania choćby ze względu na talent Wrightsona.

Drugą zapowiadaną nowością, o której chciałem wspomnieć, jest "Bird" duetu Carlosa Trillo (scenariusz) i Juana Bobillo (rysunki) z wydawnictwa "Sutoris". Carlosa Trillo polscy
czytelnicy mogli już poznać za sprawą "Chicanos" i "Ja, Wampir" ale to tylko niewielki wycinek pokaźnej twórczości tego jednego z najwybitniejszych argentyńskich scenarzystów. Począwszy od początku lat 80. XX wieku współpracował z takimi znakomitymi rysownikami jak Alberto Breccia czy Juan Gimenez. Nie przepadam za rysunkami Eduardo Risso, jednak dla przyzwoitości muszę wspomnieć, że to właśnie z Risso Trillo stworzył chyba najwięcej komiksów. A wracając do "Bird" warto zwrócić uwagę (a jakże) na rysunki Juana Bobillo. Pastelowe barwy w połączeniu z użyciem tuszu lawowanego (bądź farb wodnych - nie jestem aż takim specjalistą, żeby dokładnie to określić) oraz stylu rysownika daje naprawdę miły dla oka efekt. Oby fabularnie komiks dorównał oprawie graficznej a z pewnością będzie to jedna z ciekawszych premier tegorocznego WSK.
Nie muszę też chyba dodawać, że już w marcu kolejne dwie części "Koziorożca"?
Jak co roku, w związku z nadchodzącym WSK, wydawcy hojnie obsypią nas nowościami. Chciałbym zwrócić uwagę na dwie z nich, które mogą umknąć szerszej uwadze.
Pierwszą są "Opowieści makabryczne" ("Creepshow") z wydawnictwa "Prószyński i s-ka". Antologia zawierająca kilka nowelek, które następnie zostały sfilmowane przez George'a A. Romero w 1982 r. Film odniósł względny sukces zyskując w pewnych kręgach mi


Drugą zapowiadaną nowością, o której chciałem wspomnieć, jest "Bird" duetu Carlosa Trillo (scenariusz) i Juana Bobillo (rysunki) z wydawnictwa "Sutoris". Carlosa Trillo polscy

Nie muszę też chyba dodawać, że już w marcu kolejne dwie części "Koziorożca"?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz