piątek, 23 października 2009

Mahonia vs Aaricia.

Z okazji lektury Halloween Blues wygrzebałem z zakurzonego kąta swojego komputera dwie dedykacje. Obie powstały z okazji odwiedzin Kasa i Rosińskiego w Gdańsku w 2002 r., chyba w Empiku. Rysunek od Kasprzaka tak mi się spodobał, że po zeskanowaniu wydrukowałem go na błyszczącym papierze, włożyłem w antyramę i powiesiłem na ścianie. Wciąż mi się podoba więc i w nowym mieszkaniu wisi dokładnie między łóżkiem a półką z komiksami. Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że przy Mahonii Aaricia wypada blado.

1 komentarz:

Andrzej Janicki pisze...

Aaricia - czujna, trochę zaniepokojona.
Mahonia - wyluzowana, jakby przed chwilą coś nosem wciągnęła.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails